MENU
Część pręgierza w Wojborzu odnaleziona na śmietniku przy posesji nr 137 [Józef Milka, Witold Milka Pręgierze Bractwo Krzyżowców PTTK Świdnica 1992].

Dodał: TW40° - Data: 2013-04-07 21:10:36 - Odsłon: 2402
Lata 1980-1985

Średniowieczny pręgierz, który postawiono w centralnym punkcie wsi (jest to również dzisiejsze centrum Wojborza). Kamienny pręgierz został postawiony 15 czerwca 1382. Miał on 2,18 m wysokości, obwód górnej części wynosił 83 cm, a dolnej 102 cm. Stał on pomiędzy dzisiejszym Domem Ludowym, a sklepem spożywczym. Po zlikwidowaniu kar cielesnych, pręgierze niszczono albo stawały się zabytkami muzealnymi. W Wojborzu po 1945 pręgierz przeniesiono w pobliże kościoła, a w 1978 został rozbity. Jego fragment znajduje się w muzeum na zamku Grodno. Za Wikipedią. Ciekawy link

  • /foto/3788/3788084m.jpg
    1914
  • /foto/3788/3788057m.jpg
    1930 - 1936
  • /foto/3788/3788072m.jpg
    1980 - 1985
  • /foto/3788/3788107m.jpg
    1980 - 1985
  • /foto/4521/4521923m.jpg
    2014
  • /foto/7334/7334172m.jpg
    2018

inne

Poprzednie: Pręgierz (dawny) Strona Główna Następne: Budynek nr 4


Zbigniew Waluś | 2013-04-07 21:56:02
Średniowieczny pręgierz, który postawiono w centralnym punkcie wsi (jest to również dzisiejsze centrum Wojborza). Kamienny pręgierz został postawiony 15 czerwca 1382. Miał on 2,18 m wysokości, obwód górnej części wynosił 83 cm, a dolnej 102 cm. Stał on pomiędzy dzisiejszym Domem Ludowym, a sklepem spożywczym. Po zlikwidowaniu kar cielesnych, pręgierze niszczono albo stawały się zabytkami muzealnymi. W Wojborzu po 1945 pręgierz przeniesiono w pobliże kościoła, a w 1978 został rozbity. Jego fragment znajduje się w muzeum na zamku Grodno. Za Wikipedią. Komu wierzyć?
TW40 | 2013-04-07 22:21:57
Najlepiej zrobić rekonesans w terenie i na zamku Grodno...
Zbigniew Waluś | 2013-04-07 21:56:23
Zbigniew Waluś | 2013-04-07 23:26:27
Chyba dałem się namówić, dawno tam nie byłem...
Dariusz Milka | 2013-04-08 09:21:55
Na pewno nie Wikipedii.
Stan | 2014-03-20 15:50:32
Historia wędrówki tego pręgierza i w końcu jego resztek, pokazuje dobitnie jak łatwo dochodzi do "zagubienia" takich pamiątek. Co z tego, że kiedyś komisyjnie, uratowane od całkowitego zniszczenia elementy zostały przewiezione do Kłodzka i protokolarnie zdeponowane. Nikt w wioskach czy gminach nie pisze kroniki wydarzeń. Po kilkudziesięciu latach nie ma już świadków, którzy pamiętają szczegóły. Tutaj ktoś podał trop zupełnie bezsensowny. Poddaję pod rozwagę następującą kwestię: czy nie powinno być obowiązkowego przypisania depozytu eksponowanego w MZK Kłodzko do miejsca w którym stał kilka wieków, czyli do Wojborza (jest tam obiekt). Do tej pory chyba wszyscy byli przekonani, że ślad zaginął. Teraz nic nie przeszkadza, żeby taką pamiątkę lub wierną kopię ustawić z powrotem na swoim miejscu. Problem jest bardzo szeroki i takich przypadków jest wiele...