"W 1790 r. kamienica ta, a dokładniej jej sala na pierwszym piętrze, gościła z okazji kongresu pokojowego posłów i ministrów najważniejszych krajów środkowoeuropejskich. Ten budynek przestał, niestety, ostatecznie istnieć w późnych latach 60. XX w., zburzony wraz z całą zabytkową pierzeją w akcji modernizowania centrum Dzierżoniowa.(...) Jedno tylko, ale najważniejsze na pierwszym piętrze wnętrze dokumentuje miedzioryt, również wykonany według rysunku Fryderyka Augusta Sadebecka. Na grafice ukazana jest „wielka sala”, w której w lipcu 1790 r. odbywał się kongres pokojowy. Stąd też w jej wnętrzu ukazano sześć z biorących udział w obradach osób. (...) Sala kongresowa domu Sadebecków uchodziła za jedną z głównych atrakcji turystycznych miasta. (...) Po śmierci potomkini Sadebecka Luizy Kellner, sala była nadal utrzymywana w pierwotnym stanie, aż po okres II wojny światowej. Nikt nie mógł jednak wtedy przewidzieć, co zdarzy się za lat kilkadziesiąt – kataklizm wojny, tragiczne migracje ludności, kulturowe wyobcowanie przybyłych przesiedleńców w nowym środowisku. Kto zamieszkał w domu Sadebecków i co się stało z tymi wszystkimi pieczołowicie chronionymi pamiątkami? Tego nie dowiemy się już chyba nigdy." Źródło: " Dom Sadebecków w Dzierżoniowie, jego sala kongresowa i portal" aut. dr hab. Romuald KaczmarekPracownik naukowo-dydaktyczny Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Wrocławskiego. Specjalista w zakresie dziejów sztuki średniowiecznej.