Zapewne. Na razie niech zostanie, żeby nie był bez numeru. Jak uda się ustalić nowszy adres to zmienimy. A tak na marginesie, wiadomo kiedy mniej więcej został wyburzony?
"Kołodzieje [Rademacher] i stelmachowie [Stellmacher] są w innych miastach zwykle w jeden cech połączeni, ale we Wrocławiu każde z tych dwóch rzemiosł ma swój cech własny. Czeladnik, który jednocześnie nauczył się fachu kołodzieja i stelmacha w mieście, gdzie oba te cechy są połączone, ma prawo we Wrocławiu wybrać, czy chce u tego czy u tego majstra pracować; przy czym jeżeli przykładowo czeladnik stelmachowy przywędrowawszy zatrudni się u kołodzieja albo vice versa, kołodziejski u stelmacha, to nie wolno mu do poprzedniego fachu wracać, musi raczej przy tym cechu pozostać, do którego się zaangażował, chyba że wywędruje i po czterech tygodniach powróci. Majstersztyki, jakie według artykułów cechowych kołodziej wykonywa, by się wyzwolić na mistrza, są następujące:
- 2 koła do ćwierćkartauny [działo o kalibrze ok. 120 mm]
- 2 koła do działa sześciofuntowego
- 2 koła do wozu furmańskiego
- 4 koła do karocy
przy czym pierwsze cztery sztuki musi cechowi oddać, pozostałe sześć jednakowoż wolno mu na sprzedaż zatrzymać. Zajmować ma się wyłącznie wykonywaniem i naprawą kół, i nie wolno żadnemu kołodziejowi wkraczać w kompetencye stelmacha, nawet jeżeli umiejętności takowe posiada.
Stelmachowie z kolei wedle przywileju wydanego przez króla Alberta we wtorek po trzeciej niedzieli Wielkiego Postu roku 1439 wykonywają: pługi, podwozia do wozów i powozów, łoża artyleryjskie, osie, orczyki i temu podobne; mogą również koła wyrabiać, pod warunkiem że własnoręcznie potrafią je wykonać, bez konieczności brania sobie do pomocy czeladnika kołodziejskiego, a także mogą całe wozy z osprzętem budować. Ich przepisane dzieła mistrzowskie są następujące:
1. Jeden wóz z czterema siedzeniami, czyli tak zwany „szwemer”, z drzwiami pełnemi, po bokach 4 okna, z baldachimem, a do niego podwozie z całego drzewa, wszystko wedle najnowszej maniery i o wymiarach przepisanych przez starszego cechu.
2. Jeden pług pieszy, jakich się na wsi używa.
3. Jedno podwozie przednie i tylne do typowego wozu do przewozu drewna.
Drewno konstrukcyjne na te dzieła może sobie od dowolnego majstra pozyskać, a ten zobowiązan jest tanio mu je sprzedać.
Z tymi dwoma cechami połączyli się też jeszcze wozownicy [Wagner] i każdy z nich może sobie wybrać, do którego z tych dwóch chce należeć."
Friedrich Albert Zimmermann, "Przyczynki do opisania Śląska" [Beiträge zur Beschreibung von Schlesien], t. 6, Brieg 1786